31 marca 2015

Od Ookaminoishi do Hikaru

Zlustrowałam uważnie basiora. Wyglądał na całkiem znośnego w towarzystwie, ale pozory mogą mylić.
- Ookaminoishi – dostrzegłam w jego oku figlarny błysk.
- Oprowadzisz mnie po watasze? Na razie nie mam ochoty na te wszystkie formalności. A tak poza tym, ładne masz imię – uśmiechnął się. Łypnęłam na niego jednym okiem i postanowiłam zignorować ostatnie zdanie.
- Najchętniej bym cię zabiła, ale – westchnęłam – Alpha niestety tego surowo zabroniła. Chodź. – wyszedł z jeziorka i otrzepał się z wody. Zasłoniłam się skrzydłami, aby mokre krople mnie nie dosięgły.
- Zachowuj się – warknęłam. Ten tylko znowu uśmiechnął się szarmancko.
(Hikaru?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz