13 marca 2015

Od Arii cd. Korso

  Spojrzałam na basiora. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. To on...? Czy to na prawdę on...?! Co on tu robi?
- Aaakuma? - zapytałam, lekko drżącym głosem. Czułam narastające we mnie uczucie. - Aku?
- Nanimonai? - Oczy basiora przedstawiały skrajne zdziwienie.
  Uczucie od chwili narastające we mnie wreszcie przybrało formę. Rzuciłam się na basiora i przygniotłam go do ziemi. Zaczęłam uderzać go łapą po pysku.
- Ty idioto! - wrzasnęłam. - Ty to wszystko ukartowałeś!! Wiedziałeś, że będę zdezorientowana, jeśli obudzę się u nieznajomego basiora! Od początku planowałeś zrobić mi brzydki dowcip, a potem przyjść i stwierdzić: "To tylko żart"!?  
- Ja nic nie wiem! Nana! Zlituj się! - Basior próbował zakryć nos łapami, jednak nie odnosiło to zamierzonego skutku. - To nie moja sprawka! Nie wiem, jakim cudem okazałaś się... nią!
  Na chwilę zaniechałam bicia. 
- Nią? Co masz na myśli? - Basior nieco się odsłonił i z zakłopotaniem jął pocierać łapą skroń.
- Boo... - zająknął się, w jego oczach nie widziałam ani krzty rozbawienia.
  Zeszłam z niego i stanęłam obok.
- A teraz gadać mi tu, co się właściwie stało! - rozkazałam władczym głosem, nie patrząc na żadnego z basiorów. - Czemu oboje zachowujecie się, jakbym była kimś innym?!
- Nana... - zaczął Aku, ale zamilkł, wyraźnie nie wiedząc co powiedzieć.
- Nanimonai... - zawtórował mu Korso. - Nie wiem jak to się stało... Byłem z Arią, goniłem ją. W pewnym momencie chciała przeskoczyć rzekę Styks i wpadła w jej wartki nurt, a gdy ją wyłowiłem... okazała się tobą...
  Akuma również patrzył na szaro-białego basiora. On też próbowała zrozumieć sytuację. Powoli zaczynało do mnie docierać, że to nie jest żaden rodzaj spisku ani nic podobnego... To się dzieje na prawdę...
- A ta Aria... - Zaczęłam się intensywnie zastanawiać nad inteligentnym pytaniem. - Kim ona dla was była?
  Oboje milczeli, zwiesiwszy głowy. W ich głowach musiało się kotłować od natłoku myśli, problemów. Musieli nie rozumieć...
(Korso? Akuma?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz