31 marca 2015

Od Tenebrae do Bezimiennego

(cd. tego)
Szliśmy w milczeniu. Basior chrząknął. 
- Co się stało, że jesteś smutny? - zapytałam
- Nie nic. - odparł zdziwiony moim pytaniem
- Nie no serio. 
Basior posmutniał i się zawahał. 
Wpuścił głowę. 
Podniósł ją. 
Nasze oczy się spotkały. 
- Nie ważne. 
A więc jednak coś. 
Postanowiłam go już nie atakować. Szliśmy w milczeniu. W końcu dotarliśmy na miejsce. 
- To powiesz mi?  - zapytałam
(Bezimienny? Bez wykrętów xD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz