(cd. tego)
Szliśmy w milczeniu. Basior chrząknął.
- Co się stało, że jesteś smutny? - zapytałam
- Nie nic. - odparł zdziwiony moim pytaniem
- Nie no serio.
Basior posmutniał i się zawahał.
Wpuścił głowę.
Podniósł ją.
Nasze oczy się spotkały.
- Nie ważne.
A więc jednak coś.
Postanowiłam go już nie atakować. Szliśmy w milczeniu. W końcu dotarliśmy na miejsce.
- To powiesz mi? - zapytałam
(Bezimienny? Bez wykrętów xD)
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz