29 marca 2015

Od Satoshi`ego do Shirii

(c.d. tego)
- Jestem Satoshi - zbliżyłem się trochę do wadery - Może przejdziemy się do mojej nory? Jeśli jesteś głodna, dam ci resztki z niedźwiedzia - roześmiałem się i usiadłem na miękkiej trawie.
- Upolowałeś... niedźwiedzia? - wadera widocznie nie chciała mi wierzyć, więc zaprowadziłem ją do mojej nory. Po obejrzeniu martwego ciała olbrzyma, od razu zaczęła go obgryzać. Chyba była bardzo i to bardzo głodna. Ja postanowiłem jednak jej nie przeszkadzać i pobiegłem wykąpać się w rzece. Po kilku minutach, gdy byłem już przy norze, zauważyłem, że wadera ciągnie za sobą moją zdobycz. Dmuchnąłem w nią, co spowodowało, że razem z niedźwiedziem wróciła do nory.
- Chciałaś przekonać innych, że to ty go upolowałaś, hmm? - podszedłem do wadery i usiadłem na niedźwiedziu - Czekam na odpowiedź.
- Może tak, może nie. Muszę już iść, żegnaj.
- A masz w ogóle gdzie pójść? - uśmiechnąłem się żartobliwie i podszedłem ponownie do wadery.

(Shiria?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz