4 maja 2014

Od Zorrie do Iverno

(c.d. tego)
Słysząc burczenie w brzuchu, wbiegłam głębiej w las i upolowałam zająca, którego dałam potem basiorowi. Podczas wspólnego posiłku zaznajomiliśmy się, i basior stał się trochę bardziej otwarty. W pewnym momencie postanowiłam zaprowadzić go na polanę główną. W środku lasu zaatakowała nas tygrysica.
(Iverno?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz