4 maja 2014

Od Narcyzy do Ketsurui'ego

Patrzyłam z uwagą na basiora. Czułam się trochę jak intruz w towarzystwie Erny i Mixi. One były dumne, szlachetne, pełne podziwu. Siedziałam cicho, aż nagle za krzaków wyskoczył ogromny basior.
Ketsurui chyba chciał nas obronić, nie wiem tego.
- Bez agresji - powiedział nie znajomy
- Kim jesteś?- spytała Mixi
- Nic Ci do tego! - warknął
- Uważaj jak się odzywasz do Alfy!! - krzyknęłam i rzuciłam się na niego.
Po stromym zboczu spadliśmy na sam dół.

(Ktoś???)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz