Byłem cały mokry. Strumień wody zmoczył mnie od głowy do ogona. Otrzepałem się i podbiegłem do wadery.
- Co robisz?? - zapytałem zimno podając jej łapę - Chcesz się utopić?
- Nie, to był przypadek - mruknęła chwytając moją kończynę - Dzięki
- Nie ma sprawy - spróbowałem się uśmiechnąć, ale wyszedł z tego tylko dziwny grymas - Co robiłaś, że tak cię przestraszyła moja obecność?
- Nic...
Pokiwałem głową i westchnąłem.
- W takim razie może ci pomóc?
(Lirael?)
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz