- Jasne! - skinęłam głową z delikatnym uśmiechem - Bardzo chętnie.
Ruszyliśmy powoli przez las. Z fascynacją przyglądałam się otoczeniu. To było niesamowite! Zielone, szumiące drzewa, latające ptaki i... motyle.
- To piękne... - szepnęłam
- Co? - Matt spojrzał na mnie ze zdziwieniam
- To wszystko! - roześmiałam się radośnie - Drzewa, ptaki, motyle! Świat!!
- To... normalne... - basior zmarszczył brwi
Nagle coś wyskoczyło z krzaków. Olbrzymi stwór. Matt stanął w pozycji bojowej, ale ja zagrodziłam mu drogę.
- Co robisz?! - zapytał warcząc na stwora
- On... potrzebuje pomocy! - krzyknęłam podbiegając do stwora
Był ranny.
- To piekielny ogar!! - wrzasnął Matt
- To Ern! I jest ranny!
(Matt?)
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz