24 września 2015

Od Erny CD Awerego

Zjechaliśmy pod ziemię. Światło zapaliło się automatycznie. Chociaż pomieszczenie było ogrzewane, wydawało się wyjątkowo zimne. Ściany były szare, podłoga również. Nie lubię takich miejsc. Czy przypadkiem nie trzyma się w nich porwanych? 
Mimo to ściany ozdobione były gdzieniegdzie obrazami, zdjęciami i plakatami. Pomieszczenie miało kształt litery "L". Przed nami ciągnęło się przez kilka metrów, potem zakręcało w lewo. Po prawej stronie przy ścianie rozciągała się gablotka z różnego rodzaju broniami. Pod nimi w starannie podpisanych kartonach znajdowała się amunicja. Na przeciwko gabloty, przy równoległej ścianie, znajdowała się sofa.
- Naprawdę zbudowałeś to wszystko sam? - Zapytałam z niedowierzaniem.
- Mhm.
- Wow!
Podeszłam do gabloty z bronią. Po drodze zostałam zmierzona wzrokiem przez dwie kamery, które znajdowały się tuż przy wejściu do windy. Zadarłam głowę do góry i powoli schodziłam wzrokiem coraz niżej, patrząc na wszystkie karabiny, pistolety, miecze, sztylety i inne. Coś trąciło mnie w nogę. Spojrzałam w dół.
- Czy to jest... - Schyliłam się do robota. - ...mechaniczny pies?
Robot pomachał ogonem. Dźwięk poruszających się mechanizmów rozbrzmiał echem po pokoju.
- Jak się wabi? - Zapytałam zafascynowana.
- Właściwie... Nie nadałem mu jeszcze imienia.
Pogłaskałam psa po głowie, a on wystawił swój metalowy język i zaczął radośnie szczekać. Poszłam wgłąb pokoju. Oprócz przeróżnych półek pełnych przedmiotów o nieznanym dla mnie zastosowaniu, były tam ogromne drzwi. Zrobiłam kilka kroków i pchnęłam je do przodu. Znajdowałam się na dłuuuugim korytarzu, oświetlanym przez sztuczne, białe światło. Na ścianach, pomiędzy drzwiami, wisiały obrazy. Podeszła do pierwszego z nich. Jezioro, trochę drzew. Ładne, ale nie wyszukane. Minęłam pierwsze drzwi znajdujące się na korytarzu i podeszłam do następnego obrazu.
- Znam to! - Krzyknęłam.
Rozpierała mnie duma.
- "Kobieta z parasolem" Moneta!
- Jaka moneta? - Zapytał Arew.
- Nieważne. - Machnęłam ręką zrezygnowana.
Uchyliłam najbliższe drzwi. Tabliczka na nich, w przeciwieństwie do innych, była pusta.

(Awery? Przepraszam za opóźnienia, szkoła i tak dalej.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz