23 września 2015

Od Keto cd. Jade

- Dziękuję - odpowiedziałam i wzięłam gazetę. W powietrzu czuć było magię. 
- Ekhem...- dziewczyna zakrzątała.
 Dałam jej grzecznie napiwek i nagle się zorientowałam. Kiedy dziewczyna już miała odchodzić, chwyciłam ją za ramię.
 - Masz dzisiaj, noo....wolne po południu?
Dziewczyna zrobiła szerokie oczy. Zastanawiała się.
 - Tak. Mam.
  -Może przyjdziesz do mnie na kawę o 16.40?
Dziewczyna chwilę stała cicho. Jednak po dłuższej chwili odpowiedziała z pogodnym uśmiechem:
 - Czemu nie? A o co pani konkretnie chodzi?
Spojrzałam za nią. Nikogo nie było. Ale i tak odezwalam się cicho:
 - To...bardzo ważne. Nie mogę ci teraz powiedzieć szczegółów. Ale spokojnie...wrócisz do domu przed 18.30.
Dziewczyna odeszła.

(Jade?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz