26 września 2015

Od Jade cd. Keto

(cd. tego)
  Co to było? Tak nagle złapała mnie za rękę... Trochę straszne. Starałam się udawać, że nie jestem ciekawa o co chodzi tej kobiecie. No i po co ja w ogóle się zgodziłam?! Jessu, Jade!
Ale ważniejszy teraz jest fakt, że zaraz spóźnię się do szkoły.
Szybko pojechałam na rowerze pod mój budynek szkoły i poszłam na tyły budynku z zamiarem odłożenia roweru. Szybko zrobiłam co miałam zrobić i poszłam do szkoły. Kiedyś trzeba.
---
Po szkole poszłam na chwilę do kawiarni, ale gdzieś koło 15 zapytałam się Daisy czy mogę skończyć wcześniej. Oczywiście, jak można było się spodziewać dobroduszna kobieta wypuściła mnie wcześniej, więc mogłam na spokojnie dojść do domu tej dziwnej kobiety... Powoli wyszłam z kawiarni i zaczęłam kierować się w kierunku domu nieznajomej. Niby dotarłam do jej domu, ale jakoś tak nie mogłam się zdecydować czy wejść czy też nie wejść. Z zamyśleń wyrwał mnie znajomy kobiecy głos.
- Czemu nie wejdziesz?
Spojrzałam w kierunku miejsca z którego dochodził głos. Stała w nim owa tajemnicza białowłosa kobieta, która mnie przedtem zaprosiła. 
- Eem... dzień... dobry...? - zaczęłam nieśmiało.
(Keto? Przepraszam, że tak późno, czasu mi brakuje .-.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz