25 czerwca 2014

Od Mixi do Zindera

Popatrzyłam na niego sceptycznie.

- Mixi - przedstawiłam się.
- Miło poznać - uśmiechnął się.
- Na przyszłość postaraj się nie zapominać i być wilkiem - mruknęłam.
- Okej - westchnął.
- Skoro ty nie będziesz moim obiadem to idę zapolować - odwróciłam się i odeszłam.

(Zinder? To jest dokończenie mojego poprzedniego opowka, czy coś zupełnie nowego?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz