2 czerwca 2014

Od Akumy do Narcyzy

  Wkrótce Narcyza zniknęła mi z oczu. Niedobrze. Chociaż... postanowiłem skończyć się cackać. Moje futro zaczęło się rozwiewać na wietrze, pozostawiając za sobą mrok, a oczy przybrały czerwono-różową barwę. Powiększyłem swoje rozmiary. Z głowy wyrosły mi rogi, a z pleców dwa masywne skrzydła. Przyspieszyłem.
  Shang z uśmiechem odwrócił głowę, ale widząc mnie jego uśmiech zbladł. Zacząłem go doganiać, gdy... wpadł do jakiegoś jaru. Wyhamowałem przed jego krawędziom, wracając do normalnej formy. Odwróciłem się by zobaczyć biegnącą o resztkach sił Narcyzę...
(Narcyza? Proszę więcej niż ostatni... :/)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz