Wkrótce Narcyza zniknęła mi z oczu. Niedobrze. Chociaż... postanowiłem skończyć się cackać. Moje futro zaczęło się rozwiewać na wietrze, pozostawiając za sobą mrok, a oczy przybrały czerwono-różową barwę. Powiększyłem swoje rozmiary. Z głowy wyrosły mi rogi, a z pleców dwa masywne skrzydła. Przyspieszyłem.
Shang z uśmiechem odwrócił głowę, ale widząc mnie jego uśmiech zbladł. Zacząłem go doganiać, gdy... wpadł do jakiegoś jaru. Wyhamowałem przed jego krawędziom, wracając do normalnej formy. Odwróciłem się by zobaczyć biegnącą o resztkach sił Narcyzę...
(Narcyza? Proszę więcej niż ostatni... :/)
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz