- Idziemy się spotkać z Mixi - odparłem- A tutaj jest w miarę bezpiecznie... poza tym jestem zmęczony...
Oparłem się o kolumnę i zamknąłem oczy. Nigdy wcześniej nie czułem się tak źle. Zużyłem za dużo mocy i teraz mój organizm się buntował.
- Zmęczony...? - Usłyszałem zdziwiony szept Narcyzy
Być może wcześniej nie zdawała sobie sprawy, że ktoś taki jak ja może być zmęczony...
Chyba się zdrzemnąłem, bo gdy otworzyłem oczy Narcyza leżała obok mnie oddychając spokojnie. Ona też się zdrzemnęła.
- Idziemy - mruknąłem szturchając ją lekko w bok
(Narcyza?)
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz