30 czerwca 2014

Od Doctora do Katherine

- Przykro mi, tak bardzo mi przykro... - zacząłem, ale szybko zmieniłem temat. Doskonale wiedziałem, że o niektórych sprawach lepiej nie mówić - Co właściwie robisz w watasze? Czym się zajmujesz? Interesuje cię coś szczególnego? Może coś innego? Czemu jesteś taka opryskliwa, naprawdę jesteś bardzo ładną i ciekawą waderą!
- A weź daj mi spokój! - warknęła Kate - Nie widzisz, że nie chcę z tobą rozmawiać?
- Co? Aaa... nie... Come on... - skrzywiłem się lekko - Jest tyle pięknych tematów, o których można mówić, a ty mnie zbywasz półsłówkami. Od czego masz język, chyba od mówienia.
- Może od pomagania w jedzeniu - zauważyła z przekąsem
- Oh, daj spokój. A propos jedzenia, chyba jestem głodny. Co ty na to żebyśmy poszli do mojej TARDIS i zjedli paluszki rybne w sosie waniliowym?
(Kate?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz