7 sierpnia 2014

Od Mixi do Ako

Najpierw chciałam ją zignorować i pójść dalej, ale wiedziałam, że jako Alpha nie mogę jej pozwolić na samotną ucieczkę. Wzbiłam się w powietrze i poleciałam za nią. Leciałam za nią jeszcze wiele kilometrów, aż w pewnym momencie upadła wycieńczona. Nie powiedziałabym, że czułam się wiele lepiej. Jak na szczeniaka jest wytrzymała, pomyślałam. Wylądowałam parę metrów za nią w krzakach. Nie wiedziała o mojej obecności dopóki się nie odezwałam.
- Ako, nie miej mi za złe tego co powiedziałam, ale uwierz mi robię to dla twojego dobra. Wiem dobrze, że teraz pewnie myślisz, że po prostu próbuję cię spławić, ale spróbuj mnie zrozumieć. W trakcie mojego życia miałam kilku dobrych towarzyszy i wszyscy nie żyją.
(Ako? ^-^)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz