10 maja 2015

Od Mako do Tenebrae

Wadera opadła na ziemię ciężko dysząc, gdy opuściłem jej ciało. 
- Pierwszy raz zawsze taki jest, nie przejmuj się - powiedziałem. 
- Ale co ty mi zrobiłeś? 
Od wróciłem powoli głowę i popatrzyłem się w ciemność.
- Nie mam swojego ciała. Dlatego potrafię wnikać w każdą inną istotę. Nawet nie wiesz jak cudownie jest być materialnym. Czujesz bicie swojego serca? Czujesz jak krew przepływa ci przez żyły? Gdy jestem tobą czuję to doskonałe. Mogę oddychać, żyć chociaż przez chwilę. To cudowne - zwróciłem się znów do wadery. - To nie jest niebezpieczne. Mogę cię opanować, zranić a nawet zabić, bo w pełni opanuje twoje ciało, ale nie chce tego robić - próbowałem jej dotknąć, ale moja łapa znów przeszła jej mordkę na wylot. 
- Kiedy wchodzę do twojego umysłu usłyszę twoje myśli, zobaczę twoje wspomnienia, będę wiedział co czujesz, będę znał każdy twój ruch. Będę wiedział o tobie wszystko. Pytam jeszcze raz. Zgadzasz się? 
(Tenebrae?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz