10 maja 2015

Od Est do Satoshi'ego

(cd. tego)
  Sen... nie mogłam spać. Nie mogłam się uspokoić, od nadmiaru emocji. Clair szepnęła mi coś na ucho. Zaczerwieniłam się, Clair to prawdziwy zbok! Spojrzałam Satoshi'ego, jedynie co się zgadzało to, że spał. Kiedy spał wyglądał słodko. Uśmiechnęłam się sama do siebie. To mnie uspokoiło, nie wiem kiedy, ale zasnęłam.
                                                                    ***
  Rano potajemnie wyszłam z jaskini, bardzo wcześnie. Postanowiłam się odwdzięczyć, zapolować, oczywiście na troszkę mniejsze zwierzęta, bo nie widziałam żadnych większych.  Może na króliczka? Wysłałam kilka cieni, po chwili wróciły wszystkie z dokładną lokalizacją królików. Chciałam złapać jednego, poszłam w stronę najbliższego. Szłam przez środek lasu, nucąc sobie piosenkę, wiatr lekko wiał rozwiewając grzywę, dookoła latały płatki kwiatów, drzewa się uchylały w takt muzyki. Dochodząc na miejsce wysłałam cień by przytrzymał zwierzynę. Szybko złapałam króliczka za szyję, podniosłam go i wybrałam się w drogę powrotną. Tylko... w którą to stronę...? Wysłałam cienie, tylko żaden nie odnalazł Satoshi'ego ani Clair. Wystraszyłam się ci się ze mną teraz stanie? Usiadłam i zaczęłam płakać. Nagle przede mną pojawiła się magiczna kotka...?
- Przestań płakać wilczyco, dobrze?
- Okej, ale się zgubiłam i nie wiem co teraz robić...
- Ah... więc nazywam się BlueStar i pomagam zagubionym. 
- Ja nazywam się Est, pomożesz mi, BlueStar? 
- Oczywiście, nie smuć się - uśmiechnęła się - opowiedz jak tu się znalazłaś, a ja spróbuje ci pomóc. 
  Po chwili opowiedziałam o moim "świetnym" pomyśle, i wyjściu na łowy. 
- Rozumiem... więc zaprowadzę cię na polanę, potem będziesz musiała dojść sama. 
- Ale... z pol-  
- To idziemy! Urwała mi w pół zdania, ale co tam jakoś sobie poradzę. Z polany trudniej będzie mi dojść, ale przynajmniej szukającym będzie łatwiej mnie znaleźć.  
- Jesteśmy na miejscu. 
- Dziękuje za pomoc. 
  Gdy BlueStar poszła usiadłam na środku polany, czekając na pomoc. Zamknęłam oczy, przysłuchiwałam się dźwiękom.
(Satoshi? :P)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz