8 maja 2015

Od Mitsuki cd. Shailene

- O jejku... - szepnęłam odruchowo. 
Przed nami stało duże coś. Wyglądało jak... hiena? 
- Myślę, że zdążymy się wy... 
Ale ja już byłam  myślami przy bestii. 
- Jakie słodkie bubu~! - zaszczebiotałam - Nie wiedziałam, że tu takie macie!
Cóż, mamy tu wiele dziwnych stworzeń. Ale lepiej go nie dene-... 
Chyba jednak było już na to za późno. Hiena warknęła i napięła się do skoku. W ostatniej chwili umknęłam jej z drogi. Shailene na szczęście też. 
- Woa, chyba chce się zabawić! Kici, kici!
Bestia pognała w moim kierunku, ale nim do mnie dopadła, poślizgnęła się i posunęła po zmarzlinie. 
- Masz lodowe moce? Ale fajnie! - zawołałam. Shai skinęła mi głową i wyczarowała hienie mroźne okowy. Podeszłam i pogładziłam ją po pysku. 
- No zobacz. Czyż nie jest słodka?
Była taka puchata, taka milusia. A jej zapach... Ciężki, tłumiący... Trochę jak szczuro-sarna i trochę... dym? 
Dym. 
Uskoczyłam na bok. Umknęłam, jednak nie dość szybko, by ocalić ogon przed jęzorem ognia. 

(Shai? Wybacz, że tak późno ;/ Szkoła, egzaminy... Psieplasiam ;( )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz