12 maja 2015

Od Mako do Tenebrae

- Jesteś odważna - powiedziałem w zamyśleniu. - Bardzo odważna.
- Naprawdę tak myślisz? - spytała z ożywieniem.
- Nie potrafię kłamać - stwierdziłem dobitnie. - Zwłaszcza tobie.
- Mi? - zdziwiła się.
- Paradoksalnie doświadczyłaś tego samego co ja. Ciebie Cienie skrzywdziły o wiele dotkliwiej, ale ja również przez nie cierpiałem. Dały mi nieśmiertelność, to moja tortura - powiedziałem grobowym głosem.
- Nieśmiertelność? Nie jest czymś cudownym?
- Każdy dzień staje się jednakowy, zbity w jednolitą, szarą masę. Każda przyjemność traci swój urok, kiedy ma trwać wiecznie. Jak mam zachwycać się czymkolwiek, skoro to nigdy nie zniknie. Bo widzisz wartością piękna, nie jest to, że trwa, tylko, że przemija. Jak mogę się cieszyć moim pośmiertnym życiem, kiedy nie mogę poczuć ciepła ludzkiego ciała?
(Ten?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz