3 maja 2015

Od Est do Satoshi'ego

(cd. tego)
  Jedliśmy w ciszy, to był jeden z smaczniejszych posiłków tego tygodnia. Clair stała w rogu nic nie mówiła, tylko patrzyła na nas z uśmieszkiem na pyszczku. E tam, niech myśli co chce, ja tam tylko troszkę lubię, nie moja wina, że Clair jak zawsze wymyśla od razu zboczone rzeczy, pokazałam jej język. Po tym zerknęłam na basiora, uśmiechnęłam się w jego stronę podniósł głowę znad jedzenia, ale po chwili znów ją spuścił. Jest bardzo miły i dał mi jedzenie za nic w zamian. Z takimi basiorami mogę się przyjaźnić. Po jedzeniu wszystkiego co było podane zaczęliśmy rozmowę.
- A więc Satoshi, może powiesz mi coś o sobie? Ja w zamian powiem coś o sobie - powiedziałam to z uśmiechem na ustach, basior na to odpowiedział:
(Satoshi?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz