8 października 2015

Od Miris cd. Casprina

(cd. tego)
  Byłam trochę zszokowana. Nie spodziewałam się, że czegoś takiego się dowiem. Przez chwilę byłam w lekkim szoku, ale zaraz się pozbierałam. Po chwili pukanie znowu się rozległo. Tym razem ja podeszłam do okna. Po chwili zobaczyłam zarys zwierzęcej sylwetki. Gdy bardziej wyostrzyłam wzrok zobaczyłam, że to mały smok który lubi płatać figle. Cicho się zaśmiałam i odeszłam od okna. Casprin był trochę zdziwiony moim zachowaniem i po chwili padło pytanie którego się spodziewałam.
- Czemu się zaśmiałaś? I co tam widziałaś?
- Po prostu zaśmiałam się, bo to mały smok stukał w szybę.
- Jak ty go widziałaś w tych ciemnościach?
- Mam zdolność widzenia w ciemnościach. Dlatego go zauważyłam.
Pukanie rozległo się ponownie. Tylko tym razem bardzo mocne z cichymi żałosnymi pomrukiwaniami. Podeszłam do okna i zobaczyłam, że smok bardzo chce się dostać do domu. W jego oczach było widać strach. Otworzyłam okno, a smok, gdy wleciał, od razu się do mnie przytulił. Zamknęłam okno i popatrzyłam na Capsrina. Zachowanie smoka było bardzo dziwne. Najpierw radość potem strach.
- Co mu się stało?
- Nie wiem. - odpowiedziałam po chwili namysłu. - ale nie możemy go wypuścić. Nie wiadomo czy coś mu się nie stanie.
- Masz rację.
- To co teraz robimy?
Po chwili na dworze dało się usłyszeć czyjeś krzyki.

(Casprin?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz